taksówka z murzynem taksometr wybił dwanaście na tylnym siedzeniu murzyn maluje sobie paznokcie w bieli zakonnica i koleżanki z wieczornej zmiany pada uczę się na pamięć drogi jaką pokonuje kropla po szybie jest trudniej kiedy się dzieli dwie przecznice dalej mój pies sika właśnie na perski dywan w baraku schronieni robotnicy jadę czterdziestą trzecią i liczę słupki parkometrów przez uchylone okno widzę jak ręka boska odgarnia suche liście
Dodaj komentarz