zaginął
chociaż za drzwiami
w korytarzu ciągle stoją jego buty
pewnie nie nosił kapci po domu
przeziębił się a potem w jakimś 
przydrożnym szpitalu przy ponurej
pielęgniarce opuściła go dusza
ciało wynieśli to nawet
widu po nim
ani słychu
ani sza

Dodaj komentarz